środa, 10 stycznia 2018

CZAPKOWISKO - DZIEŃ TRZECI

BRIOSZKA


Coś ciepłego na zimę


Z niejakim opóźnieniem prezentuję ostatnią czapkę. Po prezentacji czapki romantycznej i zawadiackiego melonika czas na coś na chłodniejsze dni. Cieplutka czapka, wydziergana z resztek.

Model "Brioche Cable Cap" (niezbyt oryginalna nazwa) do pobrania bezpłatnie na ravelry.

Model polecam wszystkim, którzy chcieliby się nauczyć dwukolorowej broszki. Paradoksalnie, kolorowe brioche robione w okrążeniach jest łatwiejsze od robionego na drutach prostych. Przynajmniej takie jest moje odczucie.


Robiąc ten model można dodatkowo opanować podstawy warkoczy robionych w technice brioche.

Czapka ma tylko jeden warkocz - takie efektowne,
a jednocześnie niezbyt pracochłonne urozmaicenie
.


Jednym słowem, rzecz łatwa do zrobienia, a przy tym efektowna. Zachęcam  wszystkich, a szczególnie osoby rozpoczynające przygodę z brioszką, do samodzielnego wykonania podobnej czapki.


Włóczka: Nako Nakolen,
Kolor: beż (6383)
oraz zielona włóczka wydłubana ze starych zapasów.
Druty: 5 mm, okrągłe

czwartek, 4 stycznia 2018

CZAPKOWISKO - DZIEŃ DRUGI

MELONIK


Wczoraj zaprezentowałam piewszą z tegorocznych czapek, dziś czas na drugą.

Kolejny szybki udzierg, inspirowany serialem "Rewolwer i melonik". Projekt "The Bowler" pochodzi z Ravelry.

Melonik zrobiony jest z grubej włóczki, na grubych drutach, więc przybywa bardzo szybko. Dwie godziny i gotowe.

Zgodnie z opisem robiłam czapkę na prostych drutach, a potem zszyłam.  Teraz trochę żałuję, że nie zdecydowałam się na druty okrągłe. Byłoby niewiele trudniej, a bez szwu z tyłu całość wyglądałaby znacznie lepiej. No cóż, człowiek uczy się całe życie. Na drugi raz postaram się uniknąć tego błędu.


Uwaga, uwaga! To jeszcze nie koniec! Jutro ciąg dalszy czapkowiska.




Mimo że to ażur, czapka jest bardzo ciepła. Byłam pewna obaw, czy mi głowa nie będzie marzła z powodu "dziur", ale obawy okazały się (na szczęśćie) płonne.


A tak czapka wygląda od tyłu (w tle zdumiony Mr Gordon podziwia pańcię w nowym nakryciu głowy).

środa, 3 stycznia 2018

CZAPKOWISKO - CZĘŚĆ 1

Liściasty wianek


Nie lubię zimy. Zima ma dla mnie tylko jedną zaletę - to czas kiedy wszystkie wyroby dziewiarskie mają branie. Bo co komu po wełnianej czapce, albo ciepłych skarpetach w sierpniu. W zimie, to co innego! A czapki, szaliki, etc. to niezwykle przyjemne robótki - dwie, trzy godziny (albo jak kto woli dwa-trzy odcinki ulubionego serialu) i robótka gotowa.

Początek roku minął u mnie pod znakiem czapek. Oto pierwsza z nich. Zmodyfikowałam nieco bezpłatny wzór z ravelry - Column of Leaves Hat

Wybrałam grubszą włóczkę, musiałam więc to i owo przeliczyć, ale na szczęście była to bardzo podstawowa matematyka :)


Włóczka: Nako Nakolen
Kolor: beż (6383)
Druty: 5 mm, proste do wykonania motywu liści, okrągłe i pończosznicze do zamknięcia główki czapki


Jako że czapki robi się szybko, na jednej nie poprzestałam. Kolejne udziergi zaprezentuję już niedługo (już są gotowe, czekają tylko na swoją kolej). Na razie jednak popodziwiajcie jeszcze przez chwilę liściastą czapkę, model "Trzy siostry". 

Motyw liści w zbliżeniu wygląda tak


A tak wygląda czapka widziana z góry